(Mt 17, 5)
Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca: ” To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”.
Słowo Boże zaprasza nas dziś na górę Tabor, gdzie razem z Piotrem, Janem i Jakubem stajemy się świadkami wydarzenia niezwykłego. Rozmowa o nieuchronności ofiary Mesjasza toczy się w scenerii iście niebiańskiej. Widzimy odmienionego Jezusa, którego twarz jaśnieje jak słońce, a szaty stają się lśniąco białe. A obok Niego dwóch mężczyzn – Mojżesza i Eliasza – których na ziemi nie widziano od tysięcy lat, i którzy objawiają nam się w chwale. Rozmowa ta ukazuje, że decyzja o śmierci Chrystusa nie jest wynikiem ziemskiego rozumowania. Podjęta została dla naszego zbawienia. „On był światłem”. Nie jednym z proroków, nie jednym światłem więcej, ale „światłem”, które przyszło na ten świat. To z powodu zniszczenia tego światła On umrze. Na Taborze uczniowie doświadczyli olśnienia Bożą chwałą, kiedy twarz Jezusa „zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. Święty Piotr całe życie pozostanie naznaczony tym szczególnym spotkaniem. To właśnie wspomnienie Przemienienia, które stało się dla niego podstawowym doświadczeniem jego wierności, daje zatrwożonemu Piotrowi siłę i pewność.
Wytrwałości, siły oraz pewności w kroczeniu za Chrystusem życzę Wam wszystkim 🙂
Dodaj komentarz