„ A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba”. ( Łk 24, 51)
Jezus Zmartwychwstały wstępuje do nieba i żegna się z uczniami – unosi się do góry. , opuszcza ich, znika w obłokach. Jezus opuszczając czas i przestrzeń, zasiadając po prawicy Boga Ojca jest obecny dla wszystkich ludzi na całej ziemi. Teraz tu na tej Liturgii jest między nami i dla nas. Sam przecież zapewnił, że będzie na ziemi z nami obecny, aż do końca świata!!! Najwybitniejszy polski filozof Władysław Tatarkiewicz /+1980/ w Warszawie wiele miejsca poświęcił w swoich dziełach na temat szczęścia. Kiedy panowała 2 wojna światowa i ginęło tyle ludzi, trzeba było codziennie walczyć o przetrwanie, to profesor Tatarkiewicz napisał słynny Traktat o szczęściu. Jakby wbrew temu, co działo się wokół. Według profesora w pełni szczęśliwy może być ten człowiek, który trwale przeżywa uzasadnione i głębokie zadowolenie z całości swojego życia. **) Żyjący w 17 wieku francuski filozof Pascal zanotował takie zdanie:” wszyscy ludzie usiłują być szczęśliwymi, co do tego nie ma wyjątku… Jest to pobudka wszystkich ludzi, nie wyłączając tych, którzy idą się wieszać”. Pascal powtarzał, że człowiek jest jak trzcina na wietrze. Był naukowcem, matematykiem, fizykiem. Udając się na poszukiwanie szczęścia, porzucił swoje zainteresowania matematyczne i fizyczne i zajął się studiowaniem Pisma Św., Ojców Kościoła i pogłębianiem problemów religijnych. W swojej mądrości wiedział, ze jest to jedyna droga, na której można odnaleźć prawdziwe i trwałe szczęście wieczne. Często powtarzał:” nasza wyobraźnia tak wyolbrzymia czas przez nieustanne o nim rozmyślanie i tak bardzo pomniejsza wieczność, przez brak rozmyślania o niej, że z wieczności nie robimy sobie nic, a z teraźniejszością wiążemy wszystkie nasze nadzieje i oczekiwania”. Ludzie są przekonani, że raj możemy zbudować na ziemi. Poświęcają się, aby zrobić wszystko, a nawet nieraz posuwają się do złych i skandalicznych rzeczy. Obłędnie szukają miłości – i to często – jakiej miłości, zakładają nowe związki – i to jakie związki, budują sobie na ziemi pałace, aby tylko tu na ziemi doznawać szczęścia i rozkoszy, marnych i szybko przemijających. Raju tu na ziemi – pamiętajmy – nigdy nie osiągniemy!!! Jezus Chrystus poprzez swoje wniebowstąpienie pokazuje nam, że to prawdziwe szczęście można znaleźć w niebie. W świecie w którym żyjemy jest wiele zła i zepsucia. Nie da się go naprawić. Pan Jezus nie przyszedł na świat po to, żeby go ulepszyć. Jezus obiecuje nam nowe życie w Królestwie Bożym, czyli tam, gdzie rządzi wyłącznie Bóg i gdzie obowiązuje Jego prawo. To jest właśnie niebo, życie wieczne, do którego dzisiaj podąża Jezus!!! Bracia i Siostry w Chrystusie prawdziwie zmartwychwstałym!!! Świat, w którym żyjemy, niewątpliwie będzie miał swój koniec. Przez 40 dni po zmartwychwstaniu Jezus przygotowywał swoich przyjaciół do nowej formy swojej obecności, ukazywał im i przekazywał swoja naukę. Koniec czasu Jezusa jest początkiem czasu Kościoła, ale to nie oznacza, że Kościół pozostał sam. Chrystus po Wniebowstąpieniu dalej kieruje swoim Kościołem. Należy pamiętać, że zmartwychwstanie jest nierozerwalnie złączone z wniebowstąpieniem, z powrotem Syna do Ojca. Wniebowstąpienie nie jest pożegnaniem Jezusa. Jezus wstąpił do nieba po to, żeby wskazać nam drogę, żebyśmy mogli podążać jego śladami.
Dodaj komentarz