Rozważmy, co dzisiejsza Ewangelia – kolejna już o winnicy – oznacza dla nas? Pan Bóg założył na ziemi szczególną winnicę. Jest nią wspólnota wierzących, kościół Święty wzniesiony przez Syna Bożego Jezusa Chrystusa. Naszą misją jest troszczenie się o tę winnicę, o kościół. Ona jest dla nas nie tylko miejscem naszego gromadzenia się i spotkań modlitewnych. Jest również miejscem naszej odpowiedzialności za każdego członka wspólnoty. Wszyscy ponosimy za siebie nawzajem odpowiedzialność, bo „Bóg powierzył człowieka człowiekowi”. Tak jak do każdej pracy, tak i do pracy we wspólnocie wierzących, w Winnicy Pańskiej, musimy się świadomie przygotować. Musimy, może nawet z trudem, odkryć, gdzie możemy się przydać z naszymi umiejętnościami i zdolnościami w tym otoczeniu, w którym właśnie jesteśmy, w którym postawił nas Pan. Wszyscy jesteśmy zarządcami Jego dóbr, które zostały nam powierzone i którymi mamy się dzielić. Czyńmy, więc dobro tak długo, jak długo Pan daje na to czas! W przypowieści syna gospodarza pochwycono, zabito i wyrzucono z winnicy. To Syn Boży został tak właśnie pochwycony, wyrzucony z winnicy i zabity, ukrzyżowany „poza” murami Jerozolimy. I tak wypełniło się Słowo Boże. Jednakże właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła (Mt21, 42). W tym nasza nadzieja, nasza wiara, nasza droga do Królestwa Bożego.
Dodaj komentarz