29 NIEDZIELA ZWYKŁA – 18.10.2020

Scena z dzisiejszej Ewangelii ukazuje nam – jakże nadal aktualną – przewrotność faryzeuszy. To prosty zamysł, przecież wystarczy tak sprowokować drugiego, by całe odium złej odpowiedzi spadło na odpowiadającego, a nie pytającego. Chcieli oni, aby Pan Jezus zajął stanowisko wobec władzy świeckiej, a jeśli władza świecka, to pytanie może dotyczyć tylko kwestii podatków – w tym wypadku chodzi o Cezara. Mając świadomość przewrotnego pytania, już byli przygotowani na potępienie, gdyż płacenie podatków Cezarowi uważali za ograniczenie władzy Pana Boga nad Jego narodem, zaś odmowę płacenia za bunt przeciwko ustanowionej władzy. Mądrość Jezusa nie dała im satysfakcji wciągnięcia Go w intrygę polityczną. Chrystus odpowiedział krótko, ale rzeczowo: „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga”(Mt 22,21).

W tych prostych słowach Jezus ukazał, że władza polityczna powinna szanować prawa Boże, mając swój własny obszar działania w zakresie porządku i doczesnego dobra społecznego. Chrześcijanin może i powinien bronić swojej wolności oddawania czci Bogu ponad wszelkie prawo i ponad wszelką władzę polityczną. Już za czasów Platona mówiono o państwie (nazwanym potem Utopią Platońską), w którym wszystko miało działać zgodnie z regułami i zasadami prawa, kultury i religii. Również dzisiaj można dostrzec pewne tendencje prowadzące w kierunku podobnej utopii. Nie twierdzę, że to źle, ale droga polityczna i religijna powinny iść obok siebie, a nie stanowić jedną. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedzieć musimy sobie sami.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*