![Dobry Pasterz 1](https://wielun.kkn-poland.com.pl/wp-content/uploads/sites/5/2024/06/Dobry-Pasterz-1-678x381.jpg)
Ewangelia (J 10, 11-18)
Jezus jest dobrym pasterzem
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus powiedział:
„Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.
Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca”.
Czwarta Niedziela Wielkanocna zwana jest niedzielą Dobrego Pasterza. Słyszałem kiedyś ciekawe stwierdzenie: „gdyby ludzie byli tak przywiązani do Pana Boga, jak zwierzęta do swoich właścicieli – świat byłby zupełnie inny”. Czyż nie jest to prawdą? Pasterz, owce – biblijne obrazy ze świata zwierząt. Chrystus jest Dobrym Pasterzem, on nie tylko zna nasze serca, ale także nas bezpiecznie prowadzi przez życie. Pan potrzebuje pomocników, którzy ochoczo odpowiedzą na jego wezwanie. Pan potrzebuje ludzi, którym udzieli swej łaski, by mogli w Jego imieniu otaczać opieką trzodę. Pan potrzebuje otwartych serc i gotowych do pracy dłoni.
Dziś staje przed nami jeszcze jeden obraz Jezusa – doskonale zakorzeniony w świadomości pierwszych chrześcijan. Jest to obraz Jezusa – Dobrego Pasterza.
Czwarta Niedziela Wielkanocna nosi nazwę „Niedzieli Dobrego Pasterza”. Chrystus często porównywał siebie do pasterza. Dobry pasterz to ten, który nie tylko z wielką odpowiedzialnością pasie swoje owce, ale ponadto troszczy się o każdą z nich i zależy mu, aby żadna z nich nie zagubiła się. Pasterz wie, gdzie wypasać stado, szuka dla niego dobrych, zielonych miejsc. Potrafi prowadzić swoje stado po dobrych ścieżkach, właściwych szlakach, a nawet przez ciemne doliny.
Posługując się obrazem owiec i dobrego pasterza, zmartwychwstały Chrystus mówi nam dzisiaj o sobie. Siebie nazywa oczywiście owym dobrym pasterzem, nas natomiast owcami Jego pastwiska.
Nazywając siebie Dobrym Pasterzem, Chrystus odkrywa przed nami trzy wspaniałe cechy, które charakteryzują Jego miłość do każdego z nas.
Po pierwsze Boża miłość do każdego z nas jest miłością personalną czyli osobową. Bóg nie kocha nas w sposób ogólny, tylko każdego indywidualnie. Zna każdego z nas po imieniu. Pięknie to ktoś wyraził pisząc, że „chociaż Bóg stworzył tyle miliardów ludzi, to kocha każdego z nas tak, jakbyśmy byli jedynakami”.
Drugą cechą Bożej miłości do nas jest „bezwarunkowość”. Bóg nie kocha nas tylko pod warunkiem, że będziemy dobrzy, wierni i za wszelką cenę będziemy unikać najmniejszego grzechu. Miłość Boga jest tak wielka i szlachetna, że kocha nas nawet wtedy, kiedy błądzimy, kiedy oddalamy się od Niego, wybierając zło i grzech. Bóg obdarza człowieka taką miłością, że nie tylko cierpliwie czeka na jego powrót, ale również nie przestaje go szukać, aż do momentu odnalezienia.
W końcu ,miłość Boga do każdego z nas jest „miłością radosną”. Kiedy bowiem Chrystus odnajduje nas i z powrotem przyprowadza do owczarni, nie tylko nie robi nam wyrzutów, nie oskarża nas, nie karze ,tylko raduje się, a z Nim raduje się całe Niebo.
Owczarnią Chrystusową nazywamy Kościół. Jesteśmy nią my wszyscy. W owczarni tej są różne owce: dobre i złe, posłuszne i zbuntowane. Do której kategorii my się zaliczamy? To ważne pytanie powinien każdy z nas sobie dziś postawić.
W jednej z parafii przychodzi do zakrystii młody mężczyzna i prosi księdza o chwilę rozmowy. Kapłan znajduje dla niego chwilę czasu, siadają więc i rozpoczynają rozmowę. Jak mogę ci pomóc pyta kapłan..Proszę księdza, ja potrzebuję księdza rady i pomocy. Mając 29 lat czuje się jak człowiek przegrany. Na zewnątrz wyglądam normalnie, ale niestety wewnątrz jestem duchowym wrakiem, umarła we mnie dusza. Przez 12 lat nie modliłem się, zerwałem z Kościołem, wpadłem w złe towarzystwo, wyśmiewałem wszystko co dobre i święte, bluźniłem Bogu. Zacząłem brać narkotyki, kradłem, krzywdziłem ludzi. Proszę księdza niech mi ksiądz pomoże, niech mi ksiądz powie, co ja mam teraz robić. Kapłan pocieszał tego człowieka. Przyrzekł duchowe wsparcie i modlitwę. Pomógł też temu człowiekowi pojednać się z Bogiem i zacząć nowe, lepsze życie.
Można śmiało powiedzieć, że poprzez osobę tego księdza, Chrystus , Dobry Pasterz odnalazł zbłąkaną owcę i pozwolił jej wrócić do owczarni i żyć.
My także, każdy z nas ,może być takim narzędziem w ręku Boga ,który doprowadzi zbłąkaną owce do Pasterza.
Warto zatem w niedzielę Dobrego Pasterza postawić sobie pytanie: Kto jest moim Pasterzem? Za kim idę i czyjego głosu słucham? A przede wszystkim, czy staram się być wdzięczny Jezusowi za to wszystko, co On dla mnie uczynił i ciągle czyni? Naszą miłość i wdzięczność dla Chrystusa Dobrego Pasterza wyraźmy słowami Psalmu:
„Pan jest moim Pasterzem, niczego mi nie braknie, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody ,gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę…”
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Dodaj komentarz